Junak M10 zakupiony w latach sześćdziesiątych z wózkiem DUNA. Zachowany w dobrym stanie. Kanapa Junaka tapicerowana w kolorze czerwonym, pasującym do tapicerki wózka.
Braki widoczne po wstępnym oglądzie to nieoryginalny tłumik i iskrownik. Do oryginalnego mocowania iskrownika przykręcony iskrownik od radzieckiego boksera. Część śrub wymieniona, silnik uszczelniony od zewnątrz przezroczystym silikonem. Całość pomalowana czarnym lakierem na lakier oryginalny bez demontażu.
Pierwsza faza remontu czyli demontaż przebiega w miarę sprawnie. Niektóre podzespoły nie były jeszcze rozbierane od nowości. Ingerencja użytkowników ograniczała się do utrzymania motocykla w całości. Nigdy nie remontowano tylnego wahacza ani przedniego zawieszenia. W tylnym wahaczu oczywiście zapieczone tulejki z tworzywa, golenie również zastane.
Jedno z kół motocykla w dobrym stanie, felga nadaje się do chromu. Drugie koło dosięgła rdza. Przerdzewiały bęben i przerdzewiała felga kwalifikują się do wymiany. Szprychy w dobrym stanie, nyple do wymiany. Felgę koła wózka można pochromować, szprychy do wymiany.
Wszystkie elementy zostały wypiaskowane, dokładnie obejrzane i zabepieczone podkładem. Rama wymagała w kilku miejscach spawania. Po pospawaniu ramę ponownie przepiaskowano.
Elementy aluminiowe zostały wymyte i wypiaskowne celem oczyszczenia. Zostaną wypolerowane w zakładzie profesjonalnie zajmującym się polerką.
Pierwsze elementy wróciły z chromowni. Stary, zniszczony chrom został usunięty. Po naprawieniu powierzchni elementy pokryto chromem na podkładzie miedzi.
Silnik został rozebrany. Wszystkie elementy został sprawdzone pod względem zużycia. Wał kwalifikuje się do kapitalnego remontu, podobnie głowica. Kartery, pokrywy boczne, głowica i dekielki zostały odczyszczone i umyte. Będą wypolerowane.
Wszystkie chromowane elementy są naprawione i pokryte nowym chromem.
Wypolerowane bębny i dekle.
Pierwsze gotowe podzespoły to koła. Felgi, szprychy i nyple oryginalne, chromowane. Oczywiście nowe łożyska i opony - motocykl ma nie tylko wyglądać ale i jeździć.
Tylne amortyzatory kompletne - wymieniono uszczelnienia, olej i jeden z tłoczków (stary popękał). Wytoczono nowe blaszki zaworków - stare popękały. Obsady amortyzatorów pomalowano, wstawiono nowe gumy, kupiono śruby z nierdzewki.
W przednim zawieszeniu wyprostowano lagi i wymieniono uszczelnienia.
Prawdziwy stan błotników ukazało dopiero piaskowanie. Blacha w zasadzie anihilowała w miejscach mocowania pałąków. Wykonano wstawki z blachy które zalutowano twardym lutem.
Kartery silnika, pokrywy boczne, głowicę oraz dekielki wypolerowano.
Klakson został rozebrany ne części pierwsze. Poszczególne elementy pomalowano, styki wyczyszczono. Po odczyszczeniu brudu i lakieru nawet znaczek Belma okazał się w dobrym stanie.
Po złożeniu i wyregulowaniu klakson jest w 100% sprawny.
Po złożeniu ramy i wahacza, ponownie wyjęto wahacz i pomalowano ramę lakierem akrylowym.
Do pomalowanej ramy dołączono wahacz z nowymi tulejami i wyremontowane amortyzatory.
Zmontowano przednie półki, lagi, kierownicę i "żółwia".
Teraz już można postawić motocykl na kołach. Zanim zostanie włożony silnik trzeba dopasować stopkę centralną - jest tak zdeformowana że motocykl nie ustoi bez co najmniej dwóch desek. Można też sprawdzić dopasowanie błotników przed finalnym malowaniem - upewnić się czy nie trą opony i powiercić otwory.
Osprzęt kierownicy jest chromowany, licznik oryginalny z wymienioną ramką i uszczelkami. Oczywiście mechanizm licznika został wyczyszczony a wskazówka i puszka pomalowane.
Stopkę centralną wyprostowano. W miejscach w których zapiera się o ramę wspawano kwadraciki z blachy których grubość tak dobrano aby stopka była obciążona symetrycznie.
Do ramy włożono silnik. Za pomocą podkładek wydystansowano go pomiędzy belkami ramy.
Zdjęto przednie koło. Do szczęk hamulcowych przyklejono nowe okładziny i przetoczono. Zmontowano przedni błotnik i założono kompletne przednie koło.
Zamontowano do ramy tylny błotnik. W listwie pod błotnikiem puszczono przewody tylnej lampki.
Zmontowano półkę akumulatora, puszki boczne i osłonę akumulatora. W puszce narzędzowej zachowały się oryginalne gniazda bezpiecznika i lampki.
Wyczyszczono i zamontowano gaźnik.
Wykonano nową instalację elektryczną. Zamontowano linki. Zamiast starego, mechanicznego regulatora napięcia zamontowano regulator elektroniczny.
Pomalowano zbiornik paliwa ze szparunkami i napisem. Zamontowano go na ramie na oryginalnych gumowych poduszkach. Po wyczyszczeniu zamontowano oryginalny kranik paliwa.
Sprawdzono szczelność instalacji paliwowej oraz działanie instalacji elektrycznej. Zamontowano nowy układ wydechowy, ramki lampy oraz kontrolki
Zakupiono i zamontowano nowe gumy podnóżków i rączek.
Wymieniono przewód zapłonowy na nowy ale z rdzeniem miedzianym pozostawiając oryginalną bakielitową fajkę. Iskrownik złożono zupełnie nowy. Przewinięto uzwojenia, zmieniono ośkę wałka, namagnesowano wałek.
Wyczyszczono i zamontowano oryginalny wyłącznik światła STOP.
Po zalaniu olejem silnika, skrzyni biegów i komory sprzęgła przystąpiono do pierwszego, próbnego uruchomienia silnika.
Sprawdzono ciśnienie oleju w magistrali olejowej, zmierzono prąd ładowania idokonano dokładnych oględzin silnika pod kątem wycieków oleju.
Oczekując na brakujące elementy motocykla przystąpiono do remontu wózka bocznego. Całość rozebrano i wypiaskowano. Elementy ramy, zawieszenia i mocowań pomalowano.
Aluminiową gondolę oraz błotnik dokładnie oczyszczono, wyprostowano i wyszpachlowano.
Złożono ramę wózka z wahaczem oraz kołem.
Koło wózka zostało wyremontowane analogicznie do kół motocykla: nowe łożyska, chromowana felga, nowe polerowane szprychy, chromowana nakrętka koła.
Po założeniu tymczasowej kanapy wykonano jazdę próbną. Sprawdzono działanie skrzyni biegów oraz prowadzenie motocykla.
Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów trzeba wyczyścić kranik paliwa i dokonać wstępnej regulacji gaźnika.
Elementy łączące wózek z motocyklem (tzw gruszki) pomalowano. Pomalowano również obejmy ramy motocykla i ramy wózka. Śruby pałąków ocynkowano a śruby gruszek pochromowano.
Dołączono wózek do motocykla i ustawiono zbieżność zgodnie z zaleceniami producenta.
Pomalowano gondolę ze złotymi szparunkami.
Gondolę skręcono z błotnikiem i przymocowano do ramy wózka. Przednia lamp motocykla otrzymała nowe szkło ZELMOT i nowy odbłyśnik. Mocowanie żarówek zachowało się oryginalne.
Podłączono instalację elektrycznę do lampek wózka (z przodu błotnika światło pozycyjne, z tyłu STOP i światło pozycyjne). Kanapę motocykla obciągnięto materiałem identycznym jak tapicerka wózka bocznego. Do gondoli przykręcono zapinki szyby plandeki.
Elementy wózka otrzymały nową tapicerkę. Sprężyny siedzenia ocynkowano. Przymocowano nowe "boczki", lewy z kieszenią.
Do wyboru mamy plandekę zakrywającą wózek
lub szybę osłaniającą przed deszczem i wiatrem.
Jeszcze tył osłony łańcucha i ozdobny dziób wózka - gotowe, można pojeździć zanim spadnie śnieg.